"Kupiłam tę książkę, niewiele się po niej spodziewając oprócz ilustracji. Te rzeczywiście są dobre. Ale cóż - zachowałam w naszej obrazkowej epoce staroświecką skłonnośc do czytania tekstów przy obrazkach..."
Wisława Szymborska (1923-2012)
Nowe Lektury Nadobowiązkowe
Głupie Klocki
*******************************************************
Fantastyczna książka, wciąga od pierwszego rozdziału i trzyma aż do ostatniego zdania. I nie ma w niej obrazków :D Na te, trzeba udać się do kina...
To historia białych i czarnych kobiet w początku lat sześćdziesiątych na południu Stanów, a konkretnie w Jackson, Mississipi. Książka , która leżała w mojej bibliotece dobre pól roku zanim wreszcie zdecydowałam się spróbować. Dlaczego to ociąganie? Bo chyba trochę się bałam. Nie lubię tej tematyki, nie lubię rozdrapywania ran i pokutnego bicia się w plecy, tudzież nie przyznawania się do problemu. Wolę unikać. Wiedziałam,że książkę będę musiała przeczytać kiedy wyszedł film, chyba wlaśnie wtedy ją kupiłam, ale odłożyłam na półkę, na leżakowanie. Dojrzała niedawno...
Nie zdradzę tajemnicy kiedy powiem, że to książka o pisaniu książki. Młoda, biała panna, wychowana na plantacji bawełny, pełna pewnego rodzaju wrażliwości, zdawałoby się innego niż jej klasowe (dosłownie i w przenośni) koleżanki, postanawia napisać książkę o wzajemnych stosunkach białych pań i ich czarnych gosposi . Z punktu widzenia tych gosposi właśnie. No i zaczyna się dziać. Trzęsienie ziemi, które zmieni życie wszystkich bohaterek i to jeszcze przed zlikwodowaniem segregacji.
Książka pozwoliła mi, niczym przez dziurkę od klucza, podejrzeć stosunki panujące w poludniowych domach 40-50 lat temu. Wiele zrozumiałam, np. to że wcale nie trzeba było być bogatym, aby gosposię posiadać, że nie było to symbolem statusu a jedynie symbolem rasy. Książka, oplatając wątek główny i opowiadając przede wszystkim o stosunkach społecznych zawiera w sobie też elementy romansu, tragedi i komedi .
Gorąco polecam! Jednak z lepszych jakie ostatnio czytałam.
Książka dostępna jest w języku polskim.
http://nowadebata.pl/2011/04/19/stara-nowa-debata/
OdpowiedzUsuńNa blogu Joasi pytałaś o stronę o dobrym żywieniu. To nie jest tak, że istnieje jakiś jeden, sprawdzony sposób żywienia. Tzw."piramidy żywienia" zmieniały się kilkakrotnie, nasza wiedza też. Link u góry może Cię zaciekawi, o ile przeczytasz go z otwartością, to nie jest do wierzenia, tylko do przemyślenia. I polecam jeszcze książkę "Na początku był głód". Pozadrawiam