Dziekuję ci, serce moje,
że nie marudzisz, że się uwijasz
bez pochlebstw, bez nagrody,
z wrodzonej pilności.
Masz siedemdziesiąt zasług na minutę.
Każdy twój skurcz
jest jak zepchnięcie łodzi
na pełne morze
w podróż dookoła świata.
Dziekuję ci, serce moje,
że raz po raz
wyjmujesz mnie z całości
nawet we śnie osobną.
Dbasz, żebym nie prześniła się na wylot,
na wylot,
do którego skrzydeł nie potrzeba.
Dziękuję ci, serce moje,
że obudziłam się znowu
i chociaż jest niedziela,
dzień odpoczywania,
pod żebrami
trwa zwykły przedświąteczny ruch.
Wisława Szymborska (1923-2012)
***********************************************
W Stanach sportowa niedziela - Superbowl Sunday.
Piwo leje się strumieniami. Pizzernie nie wyrabiają z realizacją zamówień. W kościołach na wieczornych mszach puchy. Ulice opustoszały. Szklana pogoda, szyby niebieskie od telewizorów. Najdroższe reklamy mają swoją premierę lub jednorazowy pokaz. Śmiesznie, nic z tego nie rozumiem...
niestety za późno była transmisja w Polsacie, szkoda, że zawsze w niedzielę;( Może będzie powtórka:)
OdpowiedzUsuńNie ma czego żałować! :D
OdpowiedzUsuńMąż właśnie ogląda mecz, a ja tylko czasem zerkam:) Do 20-tej ma trwać, a jest przed 18-tą:))
OdpowiedzUsuń