Dlaczego węgierska? Bo dodajemy sporą ilość węgierskiej papryki, która nadaje potrawie charakterystyczny, lekko gryzący w gardło, przydymiony smak.
W garze, najlepiej żeliwnym, podgrzewamy 1 łyżkę oliwy z oliwek. Na podgrzany olej wrzucamy około 80 dkg (może być więcej) umytych i pokrojonych w cienkie plastry grzybów (jakich fantazja nam nadarzy) i jedną, drobno pokrojoną cebulę. Smażymy/dusimy aż prawie cały płyn z grzybów wyparuje i grzyby są miękkie. Dodajemy trzy łyżki mąki, dwie łyżki papryki węgierskiej oraz dwie łyżki drobno posiekanego kopru mieszając intensywnie coby nie powstała klucha. . Dodajemy cztery szklanki wywaru, dwie szklanki mleka i około 80 dkg. pokrojonych (w średnią kostkę) ziemniaków. Gotujemy na wolnym ogniu aż ziemniaki będą miękkie. . Przed podaniem można dorzucić troszkę śmietany oraz posolić wedle uznania.
W moim domu każdy za tą zupą przepada. Koleżanka robi wariację z kluskami zamiast ziemniaków. Bardzo szybka do wykonania.
Przymierzam się do wykonania jej na tegoroczną Wigilię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz