wtorek, 14 czerwca 2011

Satay (1)

Zrobiłam trzy rodzaje. Zaszalałam ;)

Satay to (za Wiki): Satay (pisane też saté) - malajsko/indonezyjskie danie składające się z kawałków lub plastrów mięsa - kurczakajagnięcinywołowinyryby, etc. nadzianych na patyczki bambusowe, które później są grillowane nad ogniskiem (z drewna lub węgla), i podawane z ostrymi sosami. Prawdopodobnie danie pochodzi z wyspJawy lub Sumatry w Indonezji, ale jest bardzo popularne również w innych regionach Azji Południowo-Wschodniej, np. w MalezjiSingaporze, na Filipinach iTajlandii, a także w Holandii na skutek posiadania przez to państwo Indonezji jako kolonii.




Przypomina kebaby, zresztą jedna z wersji, którą wykonałam to właśnie kebab.
Zaprosiłam K, Starszego, kolegę i koleżankę na wieczorną ucztę. No coż, kolega i koleżanka wcale się nie zachwycili, Starszemu smakowało , K smalowało bardzo, mi też.
Najbardziej rozsmakowałam się w smakującym bardzo egzotycznie kebabie z mięsa mielonego.
Dotychczas nie przypuszczałam, że mielone da się nadziewać na patyczki i robić na grilu - okazuje się, że nie tylko można ale trzeba, bo wychodzi rewelacyjnie! Co prawda musiałam wybrać się na gwałtowne poszukiwanie
patyczków metalowych, i to jeszcze takich z rowkami, bo ze zwykłych bambusowych niestety zsuwało sie....


Zdjecie do kitu, bo przypomniałam sobie o konieczności utrwalenia obrazu kiedy już prawie wszystko zostalo pożarte, ale....lepiej późno niż wcale :)


Reshmi Kebab
Pólnocne Indie


Składniki:

- pół kilo mielonego kurczaka (ja użyłam indyka bo akurat miałam w lodówce)
-2 łyżki drobno posiekanego czosnku
-2 łyżki drobno posiekanego świerzego imbiru
-1 łyżka ostrej papryki w proszku
-1/4 szklanki spażonych migdałów
- półtorej łyżki śmietanki kremówki
-1 łyżka garam masala
-3/4 łyżeczki kardamonu (o tym o chyba powinnam osobny wpis zrobić)
-3/4 łyżeczki ziela angielskiego (zmielonego!)
-1 białko (z żołtka można szybciutko kogiel-mogiel ukręcić)
-olej/oliwa
-1 cebula, bardzo drobno posiekana

Wykonanie:
Mieszamy mielone z czosnkiem, imbirem i papryką, odstawiamy do lodówki na co najmniej 30 min.
Migdały, śmietankę, garam masala, kardamom,ziele angielske i białko mieszamy w mikserze (migdały muszą zostać naprawde dobrze zmielone) , dodajemy do przyprawionego mięsa.
Cebulę karmelizujemy na oleju, studzimy , dodajemy do mielonego.
Dobrze wymieszane mięso dzielimy na 8 części i każdą z nich nadziewamy na metalowy patyczek do grilowania (trzeba troszkę popracować łapkami aby mięso sie przykleiło) i......gotowe - grilujemy i zajadamy.
Naprawdę pychota. Ostre ale nie za ostre, smakuje bardzo arabsko, rewelacyjne z grubym kuskusem.

A co do znajomych, którzy się nie zachwycili? No cóz, zapewne są patriotyczni. Nastepnym razem podam im schabowe :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz