Amarantus nazywa się ostatnio zbożem 21 wieku, pomimo że jest to jedna z najstarszych roślin uprawnych świata. Wzrost jego popularności spowodowany jest nadzieją, że przyczyni się on do zmniejszenia problemu głodu na świecie.
Szarłat (bo taka jest polska nazwa tej rośliny) jest łatwy w uprawie i dość odporny na suszę. Jego ziarno może być mielone lub prażone – ma ciekawy słodkawy, orzechowy smak. Karmiono nim biegaczy i wojowników, ponieważ miał opinię pożywienia dającego mnóstwo energii i podnoszącego wydolność fizyczną.
Współczesne badania laboratoryjne potwierdzają mądrość starożytnych Azteków. Okazuje się, że szarłat zawiera bardzo drobną frakcję skrobi, dzięki czemu jest ona łatwostrawna i szybko dostarcza organizmowi energii. Ponadto zawartość składników mineralnych takich jak magnez, wapń, fosfor i potas jest w amarantusie znacznie wyższa niż np. w pszenicy. Do niewątpliwych zalet produktów z ziarna szarłatu można również zaliczyć wysoką zawartość błonnika i łatwo przyswajalnego białka. Jest to białko o niezwykle wysokim stopniu przyswajalności, którego ilość podczas odpowiednich procesów technologicznych nie obniża się. Jego wartość wynosi 75% - dla porównania wartość białka zawartego w mięsie 70%, w mleku 72%.. Pod względem ilości żelaza amarantus przewyższa wszystkie rośliny (15 mg w 100 g nasion - dla porównania w mięsie wołowym i cielęcym ok. 2,5 mg w 100g). Zboże to może być podawane chorym na celiakię, gdyż nie zawiera glutenu. Jak widać mortadela totalnie nie wytrzymuje porównania z amarantusem.
Swoje odrodzenie amarantus przeżył w latach 70-tych, kiedy wreszcie doceniono jego doskonałe właściwości uprawowe i odżywcze. Starożytne ludy Ameryki Południowej znały amarantus od dawien dawna. Aztekowie używali potraw przyrządzonych z amarantusa w wielu swoich obrzędach. Z tego powodu, katoliccy księża zakazali uprawiania tej pożytecznej rośliny. Obecnie, na podstawie kilku przeprowadzonych badań ustalono, nasiona lub olej z amarantusa mogą być wskazane dla osób cierpiących na nadciśnienie i chorobę wieńcową. Zarówno teraz, jak i wieki temu, bardzo popularnym sposobem spożywania amarantusa jest jego prażenie (podobnie do popcornu). Wyprażone ziarna amarantusa polewane są następnie miodem lub melasą.
A jak robię sałatki z szarłatu? Otóz gotuje szarłat tak jak ryż - każdy ma swój sposób na ryż :)
Chłodzę w lodówce - zazwyczaj gotuję poprzedniego dnia bo nie lubię jego zapachu ;)
Na jedną szklankę nie ugotowanego ziarna daję jedną puszke ciemnej fasolki lub groszku garbanzo, kroję drobno zielony ogórek, pomidory, cebulkę (zwykłą lub dymkę), czasami dodaję drobno pokrojony ogórek kiszony, drobno podziabana sałata (zwykła lub pekińska) nadaje objętości ale nie straszy kaloriami. Doprawiam do smaku - oliwa z oliwek, ocet balsamiczny lub jabłkowy, sól, pieprz.
Spróbujcie - zróbcie swoje wlasne sałatki na bazie szarłatu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz