" - Siedźcie se, dostaniecie i kolację, a chcecie to zanocujecie....
I wójt siadł do miski, okrytej parą świeżo utłuczonych ziemniaków i polanych obficie skwarkami, w drugiej donicy stało zsiadłe mleko.
- Siadajcie, Macieju, z nami, zjecie, co jest - zapraszała wójtowa, kładąc trzecią łyżkę.
- Bóg zapłać. Przyjechałem z boru, tom se już dobrze podjadł...
- Bierzcie się ano za łyżke, nie zaszkodzi wam, teraz już wieczory długie...
- Długi pacierz i duża miska, jeszcze bez to niktoj nie pomarl - rzucił dziad.
Boryna wzdragał się, ale w końcu, że słonina mocno raziła mu nozdrza, przysiadł się do ławki i pojadał z wolna, delikatnie, jak obyczaj kazał.
A wójtowa raz w raz wstawała i dokładała kartofli, to mleka przylewała. Dziadowski pies się kręcił i skamlał zdziebko do jadła. "
Władysław Reymont, Chłopi, tom I, Jesień.
Lubię gościć u siebie, nie lubię kiedy goście wyjeżdżają.
Dzisiaj wyjechały dwie złotowłose ksieżniczki i już za nimi tęsknię.
Rano zapodałam sernik, który starszej księżniczce bardzo zasmakował.
Przepis na prośbe Gosi, mamy ksieżniczek (czy to czyni Gosie księżna czy królową ?)
Ulubiony sernik Agnieszki J.
Spód:
1/2 szklanki mąki
1 patyczek masła (8 łyżek)
2 łyżki stołowe cukru pudru
3/4 szklanki orzechów cashew
(ale kiedy się spieszę, czyli zazwyczaj, robię ten spód z masła, orzeszków i pokruszonych "graham crackers" )
Sernik:
4 paczki serka "Philadelphia"
1 i 1/4 szklanki cukru
1 łyżka wanili
5 dużych jaj
2-3 łyżki tłustej śmietanki (whipping cream)
Piekarnik nagrzewamy do 350F
Wszystkie składniki spodu kruszymy, mieszamy razem, wykładamy do tortownicy.
Pieczemy przez 15 minut, studzimy.
Zmniejszamy temperaturę piekarnika do 315F. Korzystając z pomocy elektrycznego miksera ubijamy serek, cukier, esencje waniliową, dodając pojedynczo jajka. Na zakończenie miksowania dodajemy tłustą śmietankę, tak aby konsystencja masy serowej była bardzo gładka. Pieczemy ok. godziny.
Po zastudzeniu sernika w lodówce ozdabiamy czym komu fantazja podpowie. Super pasują orzeszki i sos karmelowy, ale z owocami też pycha...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz