Już miałam chwytać za którąś z pozycji Jeżycjady, tak dla poprawienia nastroju, kiedy nagle przypomniało mi się, że przecież na podstawie drugiego tomu zrobiono lata temu film, i filmu tego nigdy nie obejrzałam.
Szybkie grzebanie po sieci i JEST !
To nie arcydzieło, ale przecież nie o to chodzi. Obejrzałam z przyjemnością. Szkoda, że niczego więcej nie nakręcono :(
Tutaj jedna ze scen.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz