U futrzaka napisałam..:)Pozdrawiam Aniu...
Nie wiem, co napisac:(mialam ogromna nadzieje, ze jej sie udapodczytywalam czesto, a teraz bede wspominac[*]
Imani - Ty uważaj z tą świeczką , bo jeszcze przyjdzie i przypierdoli, jak mawiała ;)Ale sama mam teraz w domu mnóstwo świec...lubię tak...
Jaki ten krag Chustki wielki..Pozdrawiam z WI
Ja też z kręgu Chustki. Wirtualnego co prawda, ale i tak mię Odrzutowa Świnka za serce schwyciła. Zazdroszczę każdemu co poznał ją osobiście. Niesamowita Kobieta!
@ Monika - lubię Twoje PRL-owskie spostrzeżenia.Myślę, że osobiście to Ona była bardzo trudno kobietą. Dlatego tak ciekawą :)
No ja odkryłam ją za późno... czyli po śmierci... jestem w trakcie czytania bloga... daje wiele do myślenia...
A ja tęsknię za jej poziomem absurdu. Nie trafia do mnie, że już nie napisze, nie odbierze tel...etc
U futrzaka napisałam..:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Aniu...
Nie wiem, co napisac:(
OdpowiedzUsuńmialam ogromna nadzieje, ze jej sie uda
podczytywalam czesto, a teraz bede wspominac
[*]
Imani - Ty uważaj z tą świeczką , bo jeszcze przyjdzie i przypierdoli, jak mawiała ;)
OdpowiedzUsuńAle sama mam teraz w domu mnóstwo świec...lubię tak...
Jaki ten krag Chustki wielki..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z WI
Ja też z kręgu Chustki. Wirtualnego co prawda, ale i tak mię Odrzutowa Świnka za serce schwyciła. Zazdroszczę każdemu co poznał ją osobiście. Niesamowita Kobieta!
OdpowiedzUsuń@ Monika - lubię Twoje PRL-owskie spostrzeżenia.
OdpowiedzUsuńMyślę, że osobiście to Ona była bardzo trudno kobietą. Dlatego tak ciekawą :)
No ja odkryłam ją za późno... czyli po śmierci... jestem w trakcie czytania bloga... daje wiele do myślenia...
OdpowiedzUsuńA ja tęsknię za jej poziomem absurdu. Nie trafia do mnie, że już nie napisze, nie odbierze tel...etc
OdpowiedzUsuń