wtorek, 30 października 2012
Poranny upływ czasu
Stopy przykryte zielonym pledem.
W prawym dolnym rogu czas nieubłaganie przesuwa się do przodu.
Nie chcę wychodzić spod koca, chcę czytać...czas jednak nie staje...
1 komentarz:
Anna Kruczkowska
31 października 2012 01:22
Czas... lubię czas w niedzielne poranki, wtedy jest najbardziej leniwy...
Odpowiedz
Usuń
Odpowiedzi
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Wczytaj więcej...
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Czas... lubię czas w niedzielne poranki, wtedy jest najbardziej leniwy...
OdpowiedzUsuń