poniedziałek, 3 grudnia 2012

Nowa stara biblioteka

Po wielu miesiącach spożywania posiłków w przytulnej atmosferze książek zebrałam się w sobie i przetargałam słowo pisane w należne mu od zawsze miejsce.


Pierwszym krokiem było opróżnienie półek. Słowo pisane wylądowało warstwami bez ładu i składu na stole i trwało tak w cierpliwym oczekiwaniu miesiąc , kiedy to ja udawałam że bibliotekę przeprowadzam a tak naprawdę to brałam pierwszą lepszą książkę i w drodze z jadalni do biblioteki (jakieś 10 metrów) wpadałam w otchłań lektury. No ale kiedyś musiałam się otrząsnąć i dzisiaj w stołowym ksiażek już nie zobaczycie.
Są tutaj:


Więcej o tym jak zmieniliśmy bibliotekę opowiem innym razem, dzisiaj jest o książkach.
Podjęłam się ułożenia ich alfabetycznie i już dzisiaj wiem, że nie był to najlepszy pomysł. Bo niedość że musiałam je w czasie układania non stop przesuwać z półki na półkę, to teraz ile razy coś będę chciała dodać, czeka mnie ta sama przepychanka. Nie wiem, może powinnam poukładać je kolorystycznie, tak jak w najnowszej książce Grocholi ? ;)
Po lewej język angielski, po prawej polski. Miejsca na półkach nie ma, potrzebuję więcej szafek, ale to już zadanie na nadchodzący rok.

No i powstały mi np. takie mezaliansy: Einstein i Bridget Jones ;)




Mam kilka starych książek, nie wiem jak je wyeksponować. Tutaj próba ze szkłem powiększającym i klepsydrą:


Miłego dnia !

7 komentarzy:

  1. Całkiem spora kolekcja:-) Ja mam ciut mniej, bo ostatnie lata nie bardzo pozwalały mi na czytanie dużych ilości książek. Przyznam, ze miałam kiedyś podobny pomysł na ustawienie książek w dużym regale bibliotecznym (robionym specjalnie na ten cel), jednak po kilku latach fizycznie "wysiadłam" z powodu odkurzania tych książek. Sprawiłam sobie szafki z szybkami i teraz odkurzam raz w roku i jest spokój. A jeśli chodzi o porządek...cóż alfabetycznie nigdy nie ustawiałam, zwykle najlepsze i najładniejsze, czyli w miarę nowe, układam na wysokości oczu, ciężkie i grube na dole, no a reszta wyżej. Minus to szukanie jakiejś pozycji jak ktoś chce pożyczyć ale mniej więcej już się nauczyłam gdzie co leży. Mam też swoje ulubione, czyli mojego syna z dzieciństwa kiedy to jedną czytało się codziennie przez kilkanaście dni zawsze od początku i kartki już z nich wypadają.Czekają na wnuki :-)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie wygląda Twoja biblioteka, a stare książki bardzo ładnie wyeksponowane. Ja niedawno tez robiłam porządek, z tym, ze w biblioteczce, nie bibliotece;). Ułożyłam książki państwami, a więc mam literaturę polską, niemiecką, rosyjską, itd. Długo zastanawiałam się nad kluczem, a taki jakoś najbardziej wydal się odpowiedni dla moich potrzeb.

    OdpowiedzUsuń
  3. Marzy mi się biblioteka z prawdziwego zdarzenia. Teraz ksiązki zalegają na wszystkich dostępnych półkach w segmentach w sypialni, salonie, kuchni i w pokojach dzieciaków. A regały (koniecznie oszklone) byłyby takie piękne...

    OdpowiedzUsuń
  4. Gdybym zaczynała życie od nowa też bym zainwestowała w półki za szkłem. Zdecydowanie ułatwia sprzątanie.

    Ten układ alfabetyczny sprawdzi się w naszym przypadku (pożyczam moje książki na prawo i lewo)ale straszliwie pracochłonny będzie.

    Tych starych ksiażek mam więcej niż widać na zdjęciu - zastanawiam się nad zakupem takiej zamykanej szafki z szybą, ale takiej co to ma drzwiczki, umieszczeniu tam starych książek i zawieszeniu na ścianie zamiast obrazu...

    Ruda - u nas książki i tak wszędzie zalegaja, mimo biblioteki. A te cholerne oszklone regały są bardzo drogie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ach... chciałabym taką ścianę z regałami...ja mam poustawiane według ukochanych autorów albo serii - zależy na jakich półkach, a to co mniej używane gnieździ się w zamkniętej szafce w kilka rzędów, bo nie ma miejsca...

    A za szybami może warto by zajrzeć do szklarza i kupić jakieś ścinki i samemu wkleić na silikon lub kit - a może plexi? Gorzej ciut wygląda, ale nie ma strachu, jak źle się połączy i lżejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja ustawiam tematycznie. To znaczy polscy klasycy razem, Francuzi razem, Anglicy i Amerykanie razem, słowniki i encyklopedie razem, kryminały, poezja itp. itd.
    Piękny zbiór:) Również cierpię na niedobór półek:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja układam książki według wzrostu - mam spory regał na książki, odkryty, wiecznie trzeba odkurzać, książki nie mieszczą się, utykam je jak się da - na stojąco i na leżąco. Książki leżą nawet w kuchni na taborecie (głównie te aktualnie przeze mnie czytane). Nie zastanawiam się nad tematyką, ale lubię jak te moje ukochane są jakoś tam wyeksponowane. Też chętnie pożyczam.
    Einstein to geniusz wiecznie ciekawy wszystkiego i dowcipniś, więc pewnie szybko "rozpracowałby" Bridged Jones. Więc może to wcale nie mezalians te dwie książeczki obok siebie....aczkolwiek na pierwszy rzut oka śmiesznie wyszło.

    OdpowiedzUsuń