czwartek, 12 kwietnia 2012

Nareszcie

Nareszcie pada!
Pada od wczoraj. Zieleń wybucha z godziny na godzinę pojona życiodajną siłą wody. Uwielbiam wiosnę w górach. Za chwilę przywdziewam kalosze, chwytam w dłoń parasol, smycz dopinam do psa i idziemy na długi spacer!

Nareszcie mam wolne!
Całe sześc dni wolnego. Planów mnóstwo, ale najpierw odpoczywam!

Nareszcie koniec głosowania na twarzoksiążce!
Starszy zadowolony z drugiego miejsca, ja dumna z tego, że nie zakładaliśmy kont dla całej rodziny i zmarłych przodków :D  Wygraną podzieli się z aktorem jak i również z chorą, młodą mamą. Po szczegóły o tej mamie zajrzyjcie tutaj.

Nareszcie wróciłam! Tęskniłam za blogowaniem. Mam wam TYLE do opowiedzenia!


Ale najpierw...spacer w deszczu... (obrazek Marka Langowskiego)

4 komentarze:

  1. No ja też tęskniłam za Twoimi wpisami:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak miło być. Nareszcie :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy mogę Ci podesłać kilka chmurek deszczowych, które szaleją po moim niebie już dwa tygodnie? Zdecydowanie, deszcz jest poza zasięgiem moich tęsknot..:)
    Za to od Ciebie mogłabym uszczknąć trochę wolnego....
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czas wolny niereglamentowany jest bezcenny :D

    OdpowiedzUsuń