sobota, 15 października 2011

Zuppa Toscana czyli restauracja w domu

Siedzę w cichym domu popijając poranną kawę. Od kawy odzwyczaiłam się jakieś dwa miesiące temu i teraz taka pita okazyjnie niezwykle smakuje. Powiększone z podniecenia dziurki w nosie wciagają boski aromat. Wspaniale jest sobie dozować przyjemności...


Zastanawiam się co dzisiaj na obiad. Myślę coraz częściej o zupach, pewnie za sprawą jesieni.
Nuczyłam się kiedyś gotować przepyszną, ostrą zupę podawaną tutaj we włoskiej restauracji.
Zuppa Toscana. Ugotujcie ze mną.




Zaczynamy od dobrego wywaru.
Uwielbiam taki na indyku - wychodzi bardzo delikatny.
Potrzebujesz również surową, wieprzową, ostrą kiełbaskę. Tutaj coś takiego nazywa sie "hot italian sausage".
W ostateczności można użyć doprawionego ziołami mielonego wieprzowego.

Jeśli używasz ostrej kiełbaski, ugotuj ją na wodzie, pokrój w plasterki i odstaw.
Na podane proporcje użyłam 4 małe kiełbaski.
Jeśli nie masz kielbasek, w duzym rondlu usmaż około 1/2 kg. zmielonej wieprzowiny, doprawiając ją bazylią, oregano i płatkami ostrej papryki (papryka do smaku, to ona uczyni zupę ostrą) oraz solą i pieprzem.
Jeśli używasz mielonego, po odsmażeniu usuń go z garnka i zaczynaj od resztek wysmażonego tłuszczu. Jesli używasz kiełbasek, zacznij od dodania do garnka dwóch łyżek oliwy z oliwek.
Nastepnie jedna duża biala cebula, posiekana,
4 łyżki drobno pokrojonego boczku,
Bardzo drobno posiekany czosnek, wedle uznania, ja używam około jednej łyżki.
Duś wszystko aż cebula zmięknie, około 15 minut.
Dodaj 10 szklanek wywaru, zagotuj.
Dodaj około 1/2 kg.ziemniaków (ja używam czerwonych w mundurkach) pokrojonych w plastry. Gotuj do miękkości.
Gdy ziemniaki sa już miękkie dodaj jedną szklankę śmietany.
Rozgrzej do punktu wrzenia.
Wrzuć do zupy mięso (kiełbaskę lub mielone) oraz 2 pokrojone liście jarmużu. Wszystko dobrze rozgrzej. Podawaj zupę samą lub z chlebem czosnkowym.



Och, dostaje z radości gęsiej skórki na samą myśl o tej zupie ! Zdjęcie wkrótce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz